Po pierwsze powinniśmy upewnić się, że awaria jest wynikiem rozładowania naszego akumulatora. Do tego potrzebne nam będzie urządzenie nazywane popularnie miernikiem elektrycznym. Przy wyłączonym zapłonie napięcie powinno wynosić około 12,5V. Taki wynik upewni nas, że akumulator jest sprawny.

Jeśli jednak wynik pomiaru nie będzie prawidłowy możemy przystąpić do wyjęcia akumulatora. Używając odpowiednich narzędzi oraz rękawiczek rozpoczynamy odłączanie naszego źródła prądu.

Rozpoczynamy od bieguna ujemnego, później przechodzimy do odłączenia klemy z bieguna dodatniego. W wypadku odłączania akumulatora w nowoczesnych samochodach należy pamiętać o tym, że auto pod utracie zasilania może się automatycznie zamknąć, a w wypadku pojazdów wyposażonych w skomplikowane systemy elektroniczne oraz START - STOP należy zachować szczególną ostrożność i zasięgnąć porady specjalistów.

W następnym kroku akumulator możemy już spokojnie wyjąć z naszego samochodu, jednak pamiętając o tym że jego masa jest stosunkowo duża i że należy go trzymać pionowo by uniknąć wycieku płynów. Jeśli chcemy podładować nasz akumulator to stawiamy go na twardym podłożu i sprawdzamy czy jest całkowicie szczelny. Jeśli tak to podłączamy go do prostownika i ładujemy prądem o wartości około 10% pojemności akumulatora.

Podczas montażu podładowanego lub nowego akumulatora wykonuje się w odwrotnej kolejności te same czynności co przy jego wyjmowaniu. Na początek podłączamy klemę dodatnią, później ujemną i upewniamy się, że połączenie jest trwałe, a sam akumulator stoi stabilnie na swoim miejscu w pojeździe.

Wybierając nowy akumulator pamiętajmy, by prawidłowo dobrać jego parametry do potrzeb naszego pojazdu i danego silnika.

Życzymy, by Wasz samochód nie sprawiał Wam problemów niezależnie od panującej aury! Szerokiej drogi!